Ostatnio wykonuję sporo zdjęć produktowych. Na moje nieszczęście są to same słodkości. Sesja walentynkowych serduszek dodała mi kilka centymetrów w pasie i wiele ciekawych fotek do portfolio. Te słodkie cudeńka wykonuje Ewa Kuszewska (zapraszam na jej bloga www.slodkosciewy.blogspot.com ) i moja żona Ewa Raczek. Ile człowiek się musi napracować,żeby w końcu dobrać się do tych smakołyków. Wszystko prześwietlone obiektywem makro smakuje inaczej, po wykonaniu wielu zdjęć nadchodzi moment kawki i ciasteczka a w końcu na ten post.
ZAPRASZAM!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz